Czym jest channeling? | Fot. Okan Caliskan
Channeling to charakterystyczny sposób kontaktu, jaki nawiązują z człowiekiem byty o wyższym stopniu rozwoju duchowego. Chodzi tutaj o istoty pozaziemskie, anioły, duchy, wniebowstąpionych mistrzów i wiele innych rodzajów bytów. Wybierają one jakąś konkretną osobę, by przekazać jej drogą telepatyczną pewne informacje. Zwykle takie przesłanie zawiera bardzo ważne, z punktu widzenia ludzkości, ostrzeżenia i porady.
Pozaziemskie byty nie używają zazwyczaj języka werbalnego. O wiele częściej mamy do czynienia z tzw. pismem automatycznym lub przekazem myślowym. Channelerzy (osoby pełniące rolę kanału dla istot duchowych) utrzymują, że otrzymane przekazy często są trudne do zrozumienia.
Podczas sesji channelingowej dochodzi bowiem do swoistego transu, więc taki człowiek ma niewielką kontrolę nad przekazem. Jest to zresztą częsty problem, ponieważ ludzie nie lubią tracić kontroli nad swoim ciałem.
Najkrócej ujmując temat, channeling jest umiejętnością porozumiewania się ze światem duchowym bądź istotami mieszkającymi na innych planetach czy w innych wymiarach rzeczywistości. Polega to na przekazie informacji przez istoty pozaziemskie. Informacje odbiera medium, czyli człowiek potrafiący się dostroić do telepatycznego przekazu.
Termin channeling powstał stosunkowo niedawno. Jest często uważany za tożsamy z pojęciem mediumizmu. Słowo channeling pochodzi z języka angielskiego, od słowa "channel" (kanał). Zostało ono wybrane ze względu na fakt, iż człowiek staje się swoistym kanałem przekazu dla duchowej istoty. Warto zaznaczyć, że osobowość kanału (channelera) najczęściej nie uczestniczy w przekazie. To tylko pośrednik przekazujący informacje. Można powiedzieć, że jest swego rodzaju tłumaczem i osobą podtrzymującą kontakt ze światem duchowym. Ważne jednak, abyśmy pamiętali, że channeler w żaden sposób nie wpływa na treść przekazu.
Definicja channelingu. Abyśmy mogli mówić o channelingu, musi zostać spełnione pięć warunków:
Muszę zaznaczyć jedną rzecz. Channeling nie jest spirytyzmem. Choć na pierwszy rzut oka te pojęcia wydają się tożsame, w rzeczywistości to dwie kompletnie różne sprawy. Spirytyzm to kontakt z duchami osób zmarłych. Został spopularyzowany w połowie XIX wieku. Stał się lubianym przez wiele osób elementem zabaw salonowych. Według spirytystów, istnieją duchy dobre i nieczyste. Te ostatnie często wykorzystywały kontakt z medium do własnych celów. Przeprowadzenie udanego seansu wymagało ciszy i mocnej koncentracji wszystkich uczestników. Używano też różnego rodzaju sprzętów, jak tabliczka Ouija, okrągły stolik, etc. Wszystko to jest całkowicie zbędne w channelingu.
Największą różnicą pomiędzy spirytyzmem a channelingiem jest to, że w przypadku tego ostatniego nie ma mowy o nawiązywaniu kontaktu z nieczystymi duchami. Channeling polega tylko na łączeniu się z wyższymi istotami duchowymi, a więc jest o wiele bezpieczniejszy. Wszystkie te istoty są pozytywnie nastawione do ludzi i nie chcą nikomu wyrządzić krzywdy. Mogą pochodzić z innych wymiarów lub pozaziemskich cywilizacji, wyprzedzających nas o tysiące lat. W swoich przesłaniach podkreślają, że wszyscy jesteśmy członkami jednej wielkiej kosmicznej rodziny.
Z przekazów channelingowych wiemy również, że istoty o niskich wibracjach duchowych (np. dusze nieczyste) mogą wykorzystywać do swoich celów tylko osoby (medium) o złych intencjach. Na przykład takie, którym chodzi tylko o wyłudzenie pieniędzy od naiwnych ludzi. Natomiast istoty channeligujące wybierają tylko ludzi o czystych intencjach. Takie osoby są też w stu procentach bezpieczne. Nie grozi im wpływ istot o niższych wibracjach.
Tego typu pytania padają bardzo często podczas sesji channelingowych. Odpowiedzi są zwykle bardzo do siebie podobne. Można je streścić następująco: istoty duchowe pragną pomóc swoim "młodszym" braciom i siostrom z Ziemi, ponieważ czują się za nas odpowiedzialne. Cywilizacje pozaziemskie przyznają, że bardzo dawno temu skolonizowały naszą planetę. Można więc powiedzieć, że jesteśmy – w pewnym stopniu – ich potomkami.
Istoty duchowe są zaniepokojone obecnymi wydarzeniami i kierunkiem, w jakim zmierza nasza cywilizacja. Ludzka pycha, zachłanność i brak samokontroli budzą ogromny niepokój i smutek. Według Lyssy Royal i Keitha Priesta, autorów książki pt. Gwiezdne dziedzictwo, najbardziej związane z Ziemią rasy to Zeta Reticuli oraz Plejadanie. Oczywiście nie są to jedyne rasy pozaziemskie odwiedzające nasz świat, ale o tym napiszę innym razem.
Związki Ziemi z innymi cywilizacjami zostały szerzej przedstawione w książce pt. Jedyną planetą Ziemia, autorstwa Phylis V. Schlemmer. Wymienione zostały tam chociażby cywilizacje Altea oraz Hoova (protoplaści Hebrajczyków). Przedstawiciele tych ras reinkarnują na naszej planecie, dlatego też czują nieodpartą potrzebę wspierania istniejącej tutaj cywilizacji.
Najważniejszym elementem przesłania jest informacja o tym, że ludzkość jest nierozerwalnie związana z wszechświatem. Co za tym idzie – istoty łączące się poprzez channeling są bardzo zatroskane z powodu kierunku, w jakim rozwija się nasza cywilizacja. Pragną pokazać nam, że egoizm oraz zamknięte umysły uniemożliwiają dalszy rozwój. Dowiadujemy się także, że Ziemia jest żywym organizmem, a my – jego częścią. I tak właśnie powinniśmy traktować swój świat. Za wszelką cenę musimy walczyć z rzeczami prowadzącymi nieuchronnie do globalnej klęski ekologicznej. Jeśli nie zmienimy swojego postępowania, a co ważniejsze – sposobu myślenia, czeka nas totalna zagłada.
Bardzo dużo miejsca w channelingowych przekazach zajmują kwestie związane z rozwojem duchowym. Można powiedzieć, że są one najważniejszym tematem wszystkich przekazów. To właśnie rozwój duchowy może nas uchronić przed globalnym kataklizmem.
To pytanie pojawia się u każdego, kto pierwszy raz styka się ze zjawiskiem channelingu. Nie jest łatwo na nie odpowiedzieć. Informacje przekazywane przez channelerów są bowiem niezwykle trudne do udowodnienia i obiektywnego przeanalizowania. Nie ma tutaj mowy o jakichkolwiek naukowych metodach weryfikacji przekazów. Każdy racjonalista uzna więc bez wahania, że channeling to wytwór wyobraźni lub celowa manipulacja.
Nie ma się co dziwić, że takie podejście jest najczęściej spotykane.
Istnieje jednak inne spojrzenie na kwestię channelingu. Rudolf Steiner powiedział kiedyś:
Kto za wiedzę uważa tylko to, co można zarejestrować za pomocą zmysłów oraz rozumu będącego na ich usługach – dla tego wiedza tajemna pozostanie pustym wyrażeniem.
To bardzo mądre słowa. We wszechświecie jest bowiem wiele rzeczy wykraczających poza zmysłowe postrzeganie oraz rozumową analizę. Czy to znaczy, że takie rzeczy są nieprawdziwe? Niekoniecznie. Dopuszczenie istnienia innych dróg poznania, nieakceptowanych przez oficjalną naukę, jest niezbędne, jeśli chcemy dalej się rozwijać. Tym bardziej że mówimy tutaj o rozwoju duchowym. A to przecież, z samej definicji, sfera wykraczająca poza zmysły. Jak napisał Wojciech Zieliński:
Rozwój duchowy to świadome działanie, którego celem jest poznawanie i kształtowanie swojej prawdziwej natury; oznacza proces wewnętrznych przemian prowadzących do pełnego zrozumienia istoty całego wszechświata i wszystkich znajdujących się w nim rzeczy.
Powyższy cytat pochodzi ze strony przewodnikduchowy.pl. Tutaj przeczytasz więcej na ten temat: Co to jest rozwój duchowy?
W przypadku channelingu mowa jest zatem o rzeczach wykraczających poza możliwości badania naukowego. Pojawia się tutaj potrzeba indywidualnego wglądu opartego na intuicji i własnym doświadczaniu wszechświata. Człowiek, który nie odrzuca duchowości samej w sobie, nie ma podstaw do odrzucania channelingu.
Kategorie: Parapsychologia