Wywiad z jasnowidzem: przyszłość nie istnieje

Wywiad z jasnowidzem

Wywiad z jasnowidzem Adamem A. | Fot. Gerd Altmann

Przedstawiam wywiad z jasnowidzem, którego przepowiednie od lat publikuję na swojej stronie. Jako że jesteśmy przyjaciółmi, mamy możliwość częstego prowadzenia rozmów – krótkie z nich wycinki znajdziesz poniżej.

Otrzymuję sporo wiadomości od czytelników z prośbą o bardziej szczegółowe informacje dotyczące Adama A. Niektóre osoby proszą o prywatną przepowiednię, inne o kontakt do niego. Zawsze muszę z przykrością odmawiać, ponieważ takie jest życzenie Adama.

Pomyślałem więc, że warto zamieścić tutaj kilka ważnych informacji, którymi czytelnicy są zainteresowani. Dzięki temu każdy może się bliżej zapoznać z osobą Adama A.

Kilka słów o Adamie A.

W przeciwieństwie do wielu popularnych jasnowidzów, którzy gonią za sławą i pieniędzmi, Adam A. nie szuka poklasku dla swoich umiejętności. Nie posiada swojej strony internetowej, żadnego lokalu do przyjmowania klientów i nie usiłuje zarabiać pieniędzy na swoich umiejętnościach.

Adam nie nagłaśnia swojego istnienia, dlatego na łamach serwisu Astroweb występuje pod pseudonimem. Muszę zaznaczyć, że możliwość opublikowania niniejszego wywiadu ma swoje źródło w przyjaźni, jaka nas łączy. Adam nie udziela wywiadów w innych mediach.

Stali czytelnicy Astroweb zapewne zauważyli, że w przepowiedniach rocznych umieszczam także prognozy autorstwa Adama. Robię to "po znajomości”, na podstawie rozmów prowadzonych na gruncie towarzyskim.

Wywiad z jasnowidzem

Poniższy wywiad z jasnowidzem został przygotowany na podstawie kilku różnych rozmów (face to face oraz korespondencji e-mailowej) i nigdy nie był pojedynczym dialogiem. Poza zamieszczonymi tutaj pytaniami i odpowiedziami poruszyliśmy jeszcze sporo innych kwestii, ale dla zachowania przejrzystości tekstu pominąłem to, co wydaje mi się zbędne.

Dla porządku zaznaczę jeszcze, że pogrubione zdania to moje pytania, a pod nimi znajduje się udzielona przez Adama odpowiedź. Niniejszy wywiad z jasnowidzem został podzielony tematycznie, by uczynić go bardziej przejrzystym. Z tego samego powodu pominąłem mniej formalne fragmenty rozmowy, ograniczając się do konkretów.

Jak zostać jasnowidzem?

Kiedy po raz pierwszy zauważyłeś, że masz dar jasnowidzenia?

Prawdę powiedziawszy, nie pamiętam jakiegoś szczególnego momentu, kiedy moje zdolności się objawiły. Chyba posiadam je od urodzenia. Odkąd pamiętam, patrzyłem na świat z nieco innej perspektywy niż otaczający mnie ludzie.

Pierwsze w pełni świadome wykorzystanie umiejętności przewidywania przyszłości miało miejsce w szkole podstawowej. Przyznaję się bez bicia. Nie lubiłem się uczyć. Często starałem się więc przewidywać, jakie pytania dostanę na sprawdzianach. Zwykle udawało mi się trafić prawidłowo – nie zawsze, ale wystarczająco często, żeby moja średnia utrzymywała się na zadowalającym poziomie. Właśnie na potrzeby edukacyjne wykorzystywałem pierwotnie swoje zdolności.

Skoro tak dobrze idzie ci przepowiadanie przyszłości, dlaczego nie związałeś swojej kariery z jasnowidzeniem? To chyba byłby dobry pomysł.

I tak, i nie. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że moje zainteresowania daleko wykraczają poza przepowiadanie przyszłości. To jest coś, co po prostu umiem robić. Ale to nie znaczy, że chcę wokół tego budować całe swoje życie. O wiele bardziej interesują mnie sztuka oraz podróże. Temu poświęcam większość czasu.

Poza tym nie podoba mi się to, jak wygląda branża ezoteryczna. Większość znanych jasnowidzów skupia się na katastrofach i klikbajtowych sloganach. Robią to głównie w celu zarobienia pieniędzy i niestety bardzo często fakt ten odbija się negatywnie na jakości świadczonych przez nich usług. Nie chcę brać w czymś takim udziału.

Kolejna sprawa to relacje z ludźmi. Nie chcę nikogo traktować jako klienta, ponieważ nasze kontakty ostatecznie kręciłyby się wokół pieniędzy. To nie jest dobra taktyka w przypadku spraw związanych z jasnowidzeniem. Tak przynajmniej uważam, choć mam świadomość, że ludzie mogą mieć do tej kwestii zupełnie inne podejście.

Czy każdy człowiek może zostać jasnowidzem?

To ciekawe pytanie. Moim zdaniem każdy może rozwinąć umiejętności postrzegania pozazmysłowego. To całkowicie naturalna zdolność. Sam jestem tego dowodem. Nie jestem przecież nikim wyjątkowym – zwykły człowiek o najzwyklejszych w świecie cechach charakteru czy pasjach. A jednak potrafię widzieć to, co dopiero się wydarzy.

Oczywiście pozostaje kwestia osobistych predyspozycji. Jasnowidzenie jest taką samą umiejętnością jak wszystkie inne. Są osoby, które mają większy talent. Łączenie się ze sferą ponadzmysłową nie stanowi dla nich problemu. Są też osoby, które musiałyby bardzo ciężko pracować, by osiągnąć ten sam poziom.

Odpowiadając więc na twoje pytanie: każdy może zostać jasnowidzem, ale dla większości ludzi sztuka ta jest bardzo trudnym do zrealizowania wyzwaniem.

Czy odbyłeś formalne szkolenie dotyczące jasnowidzenia?

Nie. W moim przypadku wszystko toczyło się naturalnie. Nie miałem żadnego nauczyciela ani nie czytałem żadnych książek związanych z ezoteryką. Nie czułem nigdy potrzeby korzystania z tego typu źródeł informacji.

Myślę, że studiowanie w szkołach przygotowujących do pracy jako medium może mieć sens dla niektórych osób, ale dla mnie to nie byłaby dobra droga. Najbardziej cenię sobie samokształcenie, a wszelkiego rodzaju certyfikaty uważam za pozbawione większego sensu.

Pozwól, że podam przykład ilustrujący moje podejście do kursów i warsztatów rozwijających zdolności parapsychiczne. Tym przykładem są uczelnie artystyczne. Otóż bardzo często absolwenci takich szkół malują koszmarnie prymitywne obrazy. Nazywają je sztuką wysoką, ale prawda jest taka, że często są to zwyczajne bohomazy. Tymczasem inni artyści (samoucy) tworzą niesamowicie piękne dzieła. Nie są jednak uważani za "prawdziwych" artystów, ponieważ nie posiadają formalnego wykształcenia. Bardzo wielu tych amatorów tworzy prace lepsze od tzw. zawodowców.

Tak samo sprawa wygląda z jasnowidzeniem. Ktoś może zdobyć certyfikat po ukończeniu jakiegoś kursu, a jedyne, co potrafi, to w odpowiedni sposób prowadzić rozmowę z klientem – tak, żeby sprawiać wrażenie posiadania zdolności mediumicznych. Oczywiście, może też dysponować prawdziwymi zdolnościami, ale w takim wypadku popieranie się dyplomem jest, moim zdaniem, niepotrzebne.

Prywatność jasnowidza

Dlaczego tak bardzo bronisz swojej prywatności?

Mam przykre doświadczenia z osobami, które nadużywały mojej otwartości i chęci pomagania. Niestety wielu ludzi sądzi, że skoro umiem przepowiadać przyszłość, to powinienem odpowiadać na wszystkie ich pytania. W dodatku oczekują stuprocentowej sprawdzalności, a to tak nie działa.

Od kilku lat raczej nie afiszuję się ze swoimi umiejętnościami. Większość moich znajomych w ogóle nie zna tej strony mojej osoby. Z tobą rozmawiam o swoich wizjach otwarcie, ponieważ nie próbujesz niczego na mnie wymuszać. Zawsze rozmawiamy swobodnie, bez zobowiązań.

Nie życzysz sobie, żebym komukolwiek podawał kontakt do ciebie.

To jeden z warunków tego, że dzielę się swoimi wizjami. Chcę zachować anonimowość, ponieważ nie jest moim celem szukanie klientów czy rozgłosu w mediach.

Wspomniałeś o sprawdzalności swoich przepowiedni. Nie zawsze udaje ci się prawidłowo przewidzieć przyszłość?

Oczywiście, że nie zawsze. To niewykonalne. Już w momencie przekazania komuś wizji o przyszłości może się wszystko całkowicie zmienić.

Jeśli powiem ci, że jutro o dwunastej potrąci cię samochód podczas przechodzenia przez ulicę [nazwa wykreślona], wybierzesz inną trasę do pracy. A potem przyjdziesz do mnie i powiesz, że moja wizja była błędna.

W ten sposób robi się nieprzyjemnie. Już doświadczałem tego typu sytuacji i nie chcę tego powtarzać. Łatwo w ten sposób stracić przyjaźń, a nawet miłość.

Czyli unikasz mówienia ludziom, że jesteś medium?

Teraz już tak. Kiedyś byłem bardziej niefrasobliwy, przez co przeżyłem sporo nieprzyjemności. Zwykle spotykałem dwa rodzaje ludzi: chcących wykorzystać moje zdolności do własnych celów (np. wzbogacenia się) lub uważających mnie za wariata. W obu przypadkach dochodziło do bardzo nieprzyjemnych sytuacji.

Na szczęście nie wszyscy zachowują się źle. Są też uprzejme i otwarte osoby, które nie sprawiają mi żadnych kłopotów. Niemniej obecnie, kiedy poznaję kogoś nowego, nie mówię nic o swoich zdolnościach.

Przyszłość nie istnieje

Czy jasnowidzenie wpływa jakoś na twoje codzienne życie?

Oprócz tego, że z wizji czerpię inspirację do malowania obrazów, nie korzystam ze swoich zdolności zbyt często. Hobbystycznie szukam ogólnych wizji dotyczących nadchodzących lat. Życie jest jednak zbyt ekscytujące w chwili obecnej, żeby podniecać się czymś, co tak naprawdę nie istnieje.

Co masz na myśli?

To może wydawać się zaskakujące w ustach jasnowidza, ale nie ma czegoś takiego jak przyszłość. To tylko iluzoryczna koncepcja wykreowana przez ludzki mózg, który działa w sposób linearny. Umysł musi układać sobie wszystkie wydarzenia niczym następujące po sobie kartki w książce. W rzeczywistości jest jednak zupełnie inaczej. Czas nie istnieje, a ujmując to dokładniej: jedyne, co jest, to chwila obecna.

Pojęcie przyszłości wywodzi się z naszego sposobu postrzegania czasu. Widzimy go jako linię prostą zaczynającą się gdzieś w przeszłości i skierowaną ku przyszłości. Jesteśmy też przekonani, że każde bieżące wydarzenie jest wynikiem przeszłego działania i podobnie każde przyszłe wydarzenie będzie wynikiem obecnego postępowania.

Z powyższego wynika coś jeszcze. Jesteśmy przekonani o możliwości zmieniania przyszłości. Jeśli – na wzór postaci z filmów science fiction – cofniemy się do przeszłości i zmienimy dowolne wydarzenie, zmieni to całą sekwencję następujących potem wydarzeń. W tym naszą teraźniejszość.

Albert Einstein, opierając się na swoich odkryciach, powiedział:

Różnica pomiędzy przeszłością, teraźniejszością i przyszłością jest tylko uporczywie trwałą iluzją.

Miał sporo racji. Tak naprawdę wszystko dzieje się wyłącznie w teraźniejszości. Pozostałe "czasy" są tylko imaginacją istniejącą w ludzkim umyśle.

Skoro przyszłość nie istnieje, jak możesz ją widzieć?

Wszystko tak naprawdę dzieje się w jednej chwili. To dość trudne do opisania słowami, ale spróbuję.

Kiedy staram się wywołać wizję, nie skupiam się na określonym punkcie "w przyszłości". Pozostaję w teraźniejszości, lecz próbuję spojrzeć na nią z innej perspektywy. To tak jak w tej przypowieści o słoniu i 6 ślepcach.

Idzie to w ten sposób. Sześciu ślepców chciało się dowiedzieć, jak wygląda słoń. Oczywiście nie mogli go zobaczyć, więc musieli go zbadać za pomocą dotyku:

  • Pierwszy mężczyzna dotknął boku słonia i powiedział, że słoń jest jak mur.
  • Drugi ślepiec dotknął kła słonia, porównał więc zwierzę do włóczni.
  • Trzeci mężczyzna przeanalizował trąbę słonia, po czym stwierdził, że przypomina on węża.
  • Czwarty mężczyzna dotknął nogi słonia, przez co uznał go za podobnego do drzewa.
  • Piąty ślepiec poczuł podmuch wiatru, gdy stanął przy uchu słonia, więc stwierdził, że zwierzę przypomina wachlarz.
  • Natomiast szósty mężczyzna złapał zwierzę za ogon i uznał je za podobne do liny.

Podobnie jest z obserwowaną przez nas wszystkich rzeczywistością. Wszyscy ją widzimy, ale tylko w niewielkiej części. Jasnowidz dostrzega po prostu nieco inną jej "część" czy też "stronę" – tę, która przez innych jest uważana za przyszłość.

Ciekawe podejście. Zupełnie odmienne od tego, z jakim spotykam się u innych jasnowidzów.

Tak postrzegam rzeczywistość. Nie będę się wypowiadał za innych. Być może dostrzegają więcej ode mnie. A być może to ja widzę więcej.

Czy twoim zdaniem warto sprawdzać przepowiednie?

Wszystko zależy od danej osoby. To może być całkiem pomocne, ale też może okazać się szkodliwe. Jeśli ktoś za bardzo ufa autorytetowi jasnowidza i podchodzi bezrefleksyjnie do jego przepowiedni, może stracić dużo pieniędzy. I nie tylko. Słyszałem o zniszczonych relacjach rodzinnych, wykluczeniu społecznym, a nawet chorobach psychicznych.

Można powiedzieć, że wszystko jest dla ludzi, ale też trzeba umieć zachować umiar w tym, co się robi. Jeśli ktoś zaczyna przesadzać (np. w słuchaniu jasnowidza), naraża się na niebezpieczeństwo.


Kategoria: Niesamowite