Czy w roku 2018 koniec świata jest bardzo prawdopodobny? Według niektórych badaczy, Ziemi grozi bliskie spotkanie z tajemniczą Planetą X, znaną jako Nibiru. Efekty tego spotkania z pewnością nie będą przyjemne dla istot żywych, w tym ludzi.
David Meade, autor książki Planet X - The 2017 Arrival, twierdzi, że Nibiru uderzy w naszą planetę już w październiku 2017 roku. Tymczasem inni badacze tego tematu, spotkanie z tajemniczą planetą wyznaczają na 2018 rok, a nawet na 2020 (dr Dyomin Damir Zhakarovich). Jak widać, mamy obecnie kilka dat. Dzisiaj zajmę się jednak tymi, które dotyczą roku 2018.
Koniec świata w 2018 roku? Czy Nibiru istnieje i uderzy w Ziemię? Wielu ludzi sądzi, że planeta X jest tylko wytworem wyobraźni lub zwyczajnym mitem dawno wymarłej kultury. Są jednak tacy, którzy utrzymują, iż planeta Nibiru jest jak najbardziej prawdziwa. Osobiście nie chcę wdawać się w ten spór. Bardziej interesują mnie informacje dotyczące ewentualnego zderzenia Nibiru z naszą planetą.
O końcu świata napisano już wiele książek i artykułów. Także na tej stronie znajdzie się kilka tekstów o tej tematyce. W kontekście planety Nibiru warto zaznaczyć, że może tutaj chodzić nie tyle o zniszczenie Ziemi, ale raczej o koniec naszej cywilizacji. Być może bowiem planeta X jedynie otrze się o Ziemię lub "tylko" znacznie zaburzy jej pole grawitacyjne, wywołując apokaliptyczne zjawiska klimatyczne.
Już teraz doświadczamy wielu zmian w zachowaniu przyrody. Powodzie są bardziej niszczycielskie, trzęsienia ziemi częstsze i silniejsze, huragany potężniejsze. Wiele badań wskazuje również na zwiększoną aktywność wulkaniczną i wzrastające prawdopodobieństwo erupcji wielkich wulkanów, jak chociażby w parku Yellowstone. Erupcja tego ostatniego może mieć tak dewastacyjną siłę, że ludzka cywilizacja cofnie się o całe wieki, a nawet może w ogóle zniknąć z powierzchni planety.
Wspomniany wcześniej David Meade mówi, że istnienie niszczycielskiej planety Nibiru jest trudne do udowodnienia, chyba że ktoś może latać "na dużej wysokości nad Ameryką Południową z doskonałym aparatem fotograficznym". Jednakże wiele poszlak wskazuje na zbliżające się olbrzymie ciało niebieskie.
Wskazują na to chociażby coraz częstsze erupcje wulkanów, mające miejsce w tym samym czasie, oraz dramatyczny wzrost ilości trzęsień ziemi. Coraz częściej pojawiają się również tzw. sinkhole oraz różnego rodzaju pęknięcia w skorupie ziemskiej. Fale upałów są coraz silniejsze i trwają dłużej.
W dodatku, jak utrzymuje Meade, światowe elity cały czas budują bezpieczne podziemne bunkry mające ochronić wybrane osoby przed zagładą. Jednocześnie "przed społeczeństwem celowo utrzymuje się wszystko w tajemnicy, aby uniknąć paniki".
Tymczasem społeczność naukowa nie zgadza się z teorią o istnieniu Nibiru. Utrzymuje, że "Nibiru i inne historie o wędrujących planetach to internetowe oszustwo". Planeta X miała przecież już wcześniej rozbić się na Ziemi w 2003, 2012 i 2015 roku.
Według osób badających omawiane zagadnienie, ze zbliżaniem się Nibiru łączy się 7 znaków, które będą zwiastować koniec świata znanego nam do tej pory.
Zarówno na Ziemi, jak i na Słońcu oraz w całym Układzie Słonecznym, już teraz są odnotowywane gwałtowne zmiany. Obejmują one fluktuacje pól magnetycznych, zwiększoną produkcję energii przekształcającej się w ciepło, co powoduje wzrost temperatury. Coraz częściej pojawiają się dziwne anomalie, w tym nietypowe czerwone niebo o zachodzie i wschodzie słońca, niezwykłe powidoki wokół Słońca, dziwne czerwone blaski, itp. Wszystkie te zjawiska atmosferyczne są, według badaczy tematu, powodowane przez zbliżającą się Nibiru.
Ogromna liczba podziemnych schronów (szacowana na około 15 000 na całym świecie) jest w większości gotowa i zaopatrzona we wszystko, co będzie wkrótce potrzebne do przetrwania. Rosja właśnie ukończyła budowę 5000 podziemnych schronów wokół Moskwy. Stany Zjednoczone również mają wiele gotowych schronów. Ponadto na całym świecie znajduje się ponad 1400 skarbców nasion (największym z nich jest Elite's Svalbard Global Seed Vault).
Niektóre ważne osobistości już zrezygnowały z zajmowanych przez siebie stanowisk i przeprowadzają się do swoich schronów, przygotowując się do tego, o czym wiedzą, że nastąpi. Podobno nawet zwolennicy wprowadzenia Nowego Porządku Światowego zaczynają wykazywać oznaki rozproszenia i chaotycznego działania.
Obecnie istniejący Kościół Katolicki jest przez wielu ludzi kojarzony z Wielką Nierządnicą zapowiadaną w Apokalipsie według św. Jana (17, 1-18). Jorge Bergoglio swoimi działaniami wydaje się dokładać wszelkich starań, by zniszczyć to, co zostało z prawdziwej wiary chrześcijańskiej. Wypowiadane przez niego słowa, bardzo często okazują się niezwykle kontrowersyjne dla wiernych oraz innych hierarchów kościelnych. Część interpretatorów sądzi, że papież Franciszek ma za cel przygotowanie drogi dla panteistycznego kościoła światowego.
Istnieje wiele przesłanek przemawiających za tym, że światowa gospodarka jest napięta do granic możliwości i może już nie wytrzymać dłużej w takiej formie, w jakiej istniała do tej pory. Przyznają to jednak tylko niektórzy eksperci finansowi. Elity dążące do wprowadzenia Nowego Porządku Światowego chcą jednak utrzymać gospodarkę w niezmienionym stanie i starają się wspierać ją, by wytrzymała przynajmniej do czasu pojawienia się Nibiru.
Jednym z celów elit wspierających Nowy Porządek Świata jest wdrożenie systemu elektronicznego znakowania ludzi (RFID). W tej chwili system jest już wszechobecny. Może nie mamy wszczepianych implantów pod skórę, ale działają równie skuteczne metody szpiegowania ludzi. Śledzenie GPS, płatności bezgotówkowe, rozpoznawanie tęczówki oka. Jest to jednak tylko wstęp do bardziej zaawansowanych technologii śledzących.
Cały czas trwają prace nad ulepszaniem człowieka. Metod jest wiele. Dla przykładu, na konferencji The Global Future 2045 Conference, Dmitrij Hskov zapowiada możliwość przenoszenia ludzkiej świadomości do sztucznie wytworzonych sieci neuronowych. Ma to mieć miejsce do 2020 roku.
Gary Carlson, który przewidział wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA, również mówi o planecie Nibiru mającej przelecieć w pobliżu Ziemi w 2018 roku. Przewiduje, że po tym wydarzeniu nastąpi Złoty Wiek ludzkiej cywilizacji. Co prawda Carlson mówi o brązowym karle, ale może chodzić właśnie o Nibiru:
Moje źródła mówią, że najpierw będziemy mogli zobaczyć drugie Słońce w grudniu 2017 roku i to wprowadzi nas do strefy śmierci w marcu 2018 roku, która potrwa 90 dni. To z kolei zmniejszy karmę ludzkości i oczyści Ziemię z promieniowania i innych zanieczyszczeń. Powinniśmy otrzymać boską pomoc i pokonać zło będące dotąd poza kontrolą. Wówczas ludzkość przygotuje się na jego przybycie, budując we wnętrzu ziemi i uwalniając dotąd tłumioną technologię. Wojny zostaną zakończone, a bieda wyeliminowana. Wszystkie rasy zostaną odesłane do miejsc swojego pochodzenia, a pozaziemskie istoty dysponujące zaawansowaną technologią przybędą na Ziemię i zaczną żyć na jej powierzchni. Nawet źli przywódcy tajnych programów kosmicznych zostaną usunięci, a ich technologie zostaną udostępnione publicznie.
Powierzchnia Ziemi będzie miała darmową energię, replikatory żywności i podróże za pomocą portali. To będą podstawy Złotego Wieku. Tak więc Azjaci będą musieli żyć w Azji, Czarnoskórzy będą żyć w dolnych 2/3 Afryki, mieszkańcy Bliskiego Wschodu będą musieli mieszkać na Bliskim Wschodzie, a Hiszpanie będą mieszkać w Meksyku, Ameryce Środkowej i Południowej, natomiast ludzie biali będą mieszkać w Europie, USA, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii, ale wielu białych przybędzie z wewnętrznej Ziemi na powierzchnię, aby żyć w "białych" obszarach. Powiedziano mi, że jest siedem grup ludzi mieszkających wewnątrz Ziemi: 5 białych, 1 azjatycka i 1 czarna.
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: koniec świata 2018, koniec świata w 2018, 2018 koniec świata, 2018 armagedon, nibiru 2018, 2018 planeta x, planeta nibitu w 2018 roku.