UFO zarejestrowane przez starożytnych Rzymian | Fot. Willian West
Jeden z pierwszych zarejestrowanych przypadków UFO w historii pochodzi ze starożytnego Rzymu. Większość ludzi ma tendencję do myślenia o niezidentyfikowanych obiektach latających jako o współczesnej osobliwości. Tymczasem okazuje się, że już nasi starożytni przodkowie obserwowali dziwne zjawiska pojawiające się na niebie.
W pisemnym sprawozdaniu pochodzącym z 218 roku p.n.e. czytamy o lśniącej flocie statków płynących przez niebo nad Rzymem. Co więcej, to nie jest jedyna wzmianka o UFO. Pewien raport ze 150 roku n.e. donosi o czymś, co określa mianem bestii, która wyglądała:
"niczym ceramiczne naczynie wielkie na około sto stóp, wielobarwne na górze i wystrzeliwujące ogniste promienie".
Obiekt ten wylądował na ziemi w chmurze pyłu.
Julius Obsequens, rzymski pisarz żyjący (jak się uważa) w IV wieku naszej ery, jest autorem tekstu pod tytułem "Prodigorium", w którym opisuje wiele osobliwych zjawisk. Niektóre z nich są przez badaczy interpretowane jako UFO. Oto kilka przykładów:
W 216 roku p.n.e. dostrzeżono przedmioty wyglądające jak statki. Z kolei na niebie nad Arpi we Włoszech (180 mil rzymskich na wschód od Rzymu) widziano okrągłą tarczę. W miejscowości Kapua niebo stanęło w ogniu, po czym ktoś widział unoszące się w górze statki.
W 99 roku p.n.e. – w czasach gdy konsulami byli C. Murius i L. Valerius – w Tarquinii, w kilku różnych miejscach spadło z nieba coś, co wyglądało jak płonące pochodnie. Pojawiły się one całkowicie znienacka, bez żadnego ostrzeżenia. Poza tym okrągły przedmiot – kula lub tarcza – przemierzał niebo z zachodu na wschód.
W 90 roku p.n.e. na terytorium Spoletium (65 mil rzymskich na północ od Rzymu, Umbria) na ziemię spadła kula ognia o złotym kolorze. Następnie wydawała się zwiększać swój rozmiar, po czym podniosła się z ziemi i poleciała na powrót ku niebu. Jej blask był tak intensywny, że przysłonił Słońce. Obiekt ten skierował się ostatecznie na wschód (źródło: Harold T. Wilkins, Flying Saucers on the Attack, p. 164-69).
Kolejnym kronikarzem relacjonującym niewytłumaczalne zjawiska był Tytus Liwiusz (ur. 59 r. p.n.e. – zm. 17 r. n.e.). Był on rzymskim historykiem pochodzącym z miasta Padwa. Przez całe życie zajmował się pisaniem oraz nauczaniem retoryki. Stworzył wspaniałe dzieło historyczne zatytułowane "Od założenia Miasta" (łac. Ab Urbe condita libri CXLII), przedstawiające wydarzenia od założenia Rzymu aż do roku 9 p.n.e. Praca ta składała się ze 142 woluminów, które były publikowane przez ponad czterdzieści lat. To właśnie ten historyk przekazał nam legendę o założycielach Rzymu – Remusie i Romulusie.
Tytus Liwiusz jest też autorem relacji, którą możemy obecnie uznać za pierwsze udokumentowane spotkanie z UFO w historii. Pisząc o okrutnej zimie w 214 roku p.n.e., która trapiła ówczesny Rzym, autor dokonał przelotnego i bardzo krótkiego odniesienia do raportów o "fantomowych statkach błyszczących na niebie".
Po tej krótkiej wzmiance, Liwiusz relacjonuje wydarzenie, podczas którego w świątynię uderzyła błyskawica, oraz inne fakty zupełnie z kwestią "statków" niezwiązane. Można więc założyć, że odnoszenie owej notatki do UFO jest nieco naciąganym myśleniem życzeniowym entuzjastów cywilizacji pozaziemskich. Faktem jednak jest, że w starożytnym Rzymie pojawiało się wiele opowieści o latających statkach. Liwiusz, jak przystało na historyka, tylko spisał istniejące doniesienia.
Dla ufologów jest to wystarczający dowód na kontakty z obcą cywilizacją w czasach starożytnych. Dla przeciętnego człowieka może się to wydawać szyte zbyt grubymi nićmi. Jednakże faktem jest, że coś dziwnego działo się tamtej zimy w Rzymie i okolicach.
---------
Źródło: ancientufo.org
Kategorie:Niesamowite
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: ufo u rzymian, ufo rzymianie, pierwsza relacja ufo z czasów rzymian, ufo obserwowane przez starożytnych rzymian, ufo w starożytności.